Do trzech razy sztuka - jednak śmiga a zdjęcia się dodają.
Uskrzydlona sukcesem dodaję kolejny post:D
Ten
wisiorek to taki biżuteryjny żart:) Teraz dumnie nosi go Ania Mroczek,
która odpowiedzialna jest zresztą za te piękne zdjęcia (te niepiękne
robiłam ja;)).
Żabol powstał w technice Art-Clay. Wygląda na nieco rozjechanego, a na pewno steranego życiem. I te gały...:D
Skomponowałam go z moimi ukochanymi cytrynami i drobnicą.
A tak powstawała Żaba w zaciszu mojej kuchni:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz